Doskonale wygładza i nawilża skórę, ułatwia rozprowadzanie podkładu,
oraz przedłuża jego trwałość.
Składniki aktywne:
- Hydromanil ( kompleks naturalnych cząsteczek z rośliny Tara)
aktywnie nawilża skórę przez 24 h.
- Olejek makadamia - wyraźnie zmiękcza i uelastycznia naskórek,
oraz łagodzi podrażnienia i wygładza wysuszoną skórę.
- Alantoina regeneruje naskórek i przyspiesza odbudowę skóry.
- Kompleks witamin E,C i F tworzy naturalny film ochronny na skórze.
Dostępny w drogeriach Natura / poj. 40ml cena ok 20zł/
Plusy:
-niska cena
- wygodne i estetyczne opakowanie
- wydajna
-ładny i delikatny zapach
- dobrze się rozprowadza
- ułatwia rozprowadzanie podkładu, zwłaszcza tych cięższych i topornych
Minusy:
- zbyt rzadka konsystencja
- problemy z pompką
- nie utrwala podkładu zbyt dobrze.
Zaciekawiona tą firmą (po przeczytaniu wielu opinii na jej temat), sama postanowiłam wypróbować kilka produktów, mniej innym właśnie bazę pod podkład.
Ogólne wrażenia nawet pozytywne, lecz bez większych ochów i achów :P
Jak już wiecie mam cerę mieszaną, baza ta nie radzi sobie z tym rodzajem cery zbyt dobrze. Nie przedłuża trwałości podkładu. A używałam bazy pod podkłady ze średniej i wysokiej półki i bez większych efektów.
Nie podkreśla suchych skórek, a wręcz przeciwnie ładnie je "ukrywa", ale nie na długo.
Po nałożeniu skóra jest gładka, produkt nie pozostawia tłustego filmu na skórze,szybko się wchłania, mam wrażenie jakby rozświetlała delikatnie cerę.
Produkt łatwy w użyciu, chociaż moim zdaniem konsystencja jest dość rzadka, co mnie osobiście przeszkadza, wolę jednak bazy gęściejsze.
Nie wiem czy tylko mi trafiła się felerna pompka, ponieważ ciężko ją nacisnąć, a jak już mi się to uda, to produkt dosłownie "wystrzela" z opakowania i ląduje tam gdzie nie trzeba.
Na większe wyjścia nie polecam tej bazy, lepiej zakupić coś bardziej trwalszego, ale jeśli nie potrzebujemy wielogodzinnej trwałości podkładu, baza Kobo się sprawdzi.
Jak za tą cenę można wypróbować, choć wiele po niej nie można się spodziewać, jak dla mnie jest to produkt średniej jakości, może lepiej będzie się sprawował przy innym rodzaju cery, ale już nie mnie to oceniać :)
A czy zapycha pory i wchodzi w nie? Zazwyczaj bazy strasznie mnie zapychały, a jak jest z Kobo :-)?
OdpowiedzUsuńKochana powiesz mi może jak zrobiłaś te zakładki makijaż ślubny itd.? Plisss
OdpowiedzUsuńJa też chętnie bym się dowiedziała jak zrobic owe zakładki jeśli to nie byłby problem...
OdpowiedzUsuńIdalia mnie ta baza nie zapycha, bynajmniej jakoś szczególnie tego nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńFraziah, Lady_flower odpowiedziałam u Was na blogach, jeśli dalej nie będziecie wiedziały o co chodzi, piszcie :)
Ja mam tą bazę i szczerze Ci powiem, że nie wiem co o niej myśleć ;) szału nie ma, ale krzywdy też nie robi
OdpowiedzUsuńTeż mam tą bazę i też mam mieszane uczucia... Jakoś tak, bez szału. Dla mnie kosmetyk w sumie zbędny...
OdpowiedzUsuńKiziaMizia, Greatdee zgadza się dziewczyny, niby krzywdy nie robi, ale zbyt dobra nie jest więc można ją sobie darować bo jest to zbędny kosmetyki i zbędny wydatek.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i za komentarze :*