piątek, 20 kwietnia 2012

Recenzja: Alterra *** Krem na dzień do cery mieszanej i normalnej brzoskwiniowy *** ładnie pachnący koszmarek w tubce ***

Rossmann, Alterra, Getönte Tagescreme Pfirsich (Krem na dzień do cery mieszanej i normalnej brzoskwiniowy)

 

 Tonujący krem na dzień z wartościowym olejem z pestek brzoskwini oraz odświeżającym ekstraktem z arbuza nadaje cerze lekkiego kolorytu posiadając dodatkowo właściwości matujące. Dzięki starannie opracowanej kompozycji roślinnych substancji aktywnych krem pielęgnuje skórę. Zestaw pigmentów identycznych z naturalnymi nadaje skórze delikatny koloryt i pozwala pokryć jej niedoskonałości. Wartościowe połączenie oliwy z oliwek (z kontrolowanej biologicznie uprawy), oleju z jojoby z woskiem pszczelim nadaje skórze sprężystości. Roślinna gliceryna dostarcza jej dobroczynnego nawilżenia. Delikatny, owocowy zapach zapewnia uczucie przyjemnej pielęgnacji.
Gwarantowane cechy produktu:
- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
- bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych,
- tam, gdzie to tylko możliwe, zastosowane składniki roślinne pochodzą z kontrolowanych biologicznie upraw i dziko rosnących zbiorów,
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie.

Skład: Aqua, Alcohol, Glycerin, Talc, Elaeis Guineensis Oil*, CI 77891, Sesamum Indicum Seed Oil*, Cetearyl Alcohol, Gossypium Herbaceum Seed Oil, Magnesium Aluminium Silicate, Prunus Persica Kernel Oil, Lysolecithin, Olea Europaea Fruit Oil*, Tapioca Starch, Parfum**, CI 77492, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Xanthan Gum, Sodium Citrate, Citric Acid, Limonene**, Cera Alba, CI 77491, CI 77499, Tocopherol, Linalool*, Helianthus Annus Seed Oil, Geraniol**, Citrullus Lanatus Fruit Extract
* z kontrolowanej biologicznie uprawy.
** z naturalnych olejków.

 

 

Moja opinia: 

 Plusy:

- zapach

-cena 


Minusy:

- nieodpowiedni kolor

- strasznie topornie się rozsmarowuje

- "grudkuje" się podczas aplikacji

- skóra jest ściągnięta

- tworzy plamy

- zapycha

 

Dla mnie to mały koszmarek w tubce, jedyne zalety jakie posiada ten krem to zapach, mnie się podoba, jest delikatny i przyjemny.

 

Otrzymałam ten krem do testów dzieki portalowi  wizaż.pl. Sama już wiem że bym go nie kupiła, ale musiałam sie o tym przekonac na wlasnej skórze. Już sama aplikacja sprawia trudności, bardzo topornie się rozsmarowuje, tworzy plamy,smugi i nie da się ich dokładnie rozsmarować, ponieważ zaczyna sie grudkować. Krem przeznaczony do cery mieszanej i ja takową posiadam. 

 

Kolor niestety, za ciemny i za pomarańczowy jak dla mnie, ale wiadomo jest to indywidualna sprawa.

Po aplikacji skóra jest ściągnięta, dodatkowo krem ten zapycha, za co ma ode mnie bilet w jedną stronę.


Nie polecam tego kosmetyku, szkoda pieniędzy, nawet nie wielkich jak za ten krem, ale nie jest wart nawet 3 złotych.

17 komentarzy:

  1. alkohol i gliceryna - alterra znowu poszła na łatwiznę

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też nie zachwycił, a wybrązowiona być nie lubię. Faktycznie ma bardzo tępą konsystencję i bardzo trudno delikatnie go czymkolwiek rozetrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak najdalej od Alterry...
    przypuszczam, że ten krem na mnie dałby ciekawy efekt, przy mojej wręcz mlecznej cerze ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. oj kremow tonujacych juz od dawna sie nie chwytam. mam wrazenie ze alterra ma albo buble albo perelki. nic posrodku :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam go jakieś 3 tyg. temu z ciekawości i mam identyczne odczucia, strata pieniędzy. Mam 4 produkty z Alterry (kupione teraz w kwietniu) i wszystkie to straszne buble więcej nie kupie nic z tej firmy :/

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też kupiłam jakiś czas temu po przeczytaniu pozytywnych opinii na wizażu i niestety się zawiodłam:/ lubię kremy tonujące, bo nie mam za dużo do ukrywania więc takie rozwiązanie fajnie się sprawdza szczególnie wiosną i latem, ten krem jednak to porażka:/ o ile kolor u mnie nawet się wtapia to zapach okropnie podchodzi mi alkoholem, a nakładanie....grudki, wałki, plamy, istny koszmar:/

    OdpowiedzUsuń
  7. takie teraz zachwyty nad alterrą, że szczerze powiedziawszy miałam zamiar zrobić spory zapas do testów, jak będę w Polsce. po twojej recenzji dwa razy się zastanowię nad tym produktem. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię Alterrę, ale ten kosmetyk omijam szerokim łukiem, bo nie chcę mieć efektu pomarańczy na twarzy, poza tym gliceryna mnie zapycha.

    OdpowiedzUsuń
  9. dzięki za ostrzeżenie..ja mam krem do cery wrażliwej z alterry i powiem Ci,że mam go już trochę ale kompletnie nie mogę sobie o nim zdania wyrobić..bo nie moge si eprzekonać do jego uzywania;/ niby bezzapachowy a śmierdzi tak dziwnie chemicznie...do tego strasznie sciaga skórę....one wszystkie tak ściągają?

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja go kupiłam jakiś miesiąc temu i jeszcze konkretnie używać nie zaczęłam. Wezmę się za niego bliżej lata. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. eh tak to jest, jak firmy chcą szybko zarobić i wypuszczają na rynek produkt, który mają inne firmy. Jednak okazuje się on bublem. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  12. za pomaranczowy..
    ja i tak nie przepadam za takimi kosmetykami

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za komentarze, ten krem to prawdziwy niewypał.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolor straszny. Za ciemny. Ale w sumie to jak czytam na blogach bardzo dużo osob go chwali.

    OdpowiedzUsuń
  15. "nie jest wart nawet 3 złoty"...chyba złotych :P

    OdpowiedzUsuń
  16. zastanawiałam się nad nim kilka razy, ale skoro zapycha to odpada :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za odwiedziny i zostawienie śladu po sobie :)