Hej :)
Po raz pierwszy na moim blogu postanowiłam "zrobić", a raczej pokazać mój tydzień w zdjęciach, a raczej mobile mix, czyli zdjęcia z telefonu.
Na wielu blogach od wielu tygodni takie wpisy czytuję z zaciekawieniem, choć może i za dużo się nie udzielam :)
Mam nadzieję, że coś takiego zagości u mnie na dłużej.
No to zaczynamy :)
Może miniony tydzień nie był jakoś szczególnie wyjątkowy, ale chyba Was nie zanudzę jakoś szczególnie.
Nie powiem, że minione dni były dla mnie łaskawe, po 7 latach niechodzenia po lekarzach ta dobra passa minęła, od tygodnia boli mnie prawa nerka, domowe sposoby i leki bez recepty nie pomogły, trzeba było udać się na wizytę, aby zakończyć ten okropny ból. Takie więc ten tydzień zaczynam od faszerowania się antybiotykiem i nie tylko.
Dalej już może będzie ciekawie :D
Jak widać łobuziaki moje na zdjęciach też się znalazły, pomagają mamie w gotowaniu obiadku, raczej starają się pomagać :D
Oczywiście tydzień bez blogera i kawki to nie tydzień, a nawet nie dzień, zaglądam regularnie na obserwowane blogi, na tyle na ile pozwala mi czas :)
W minionym tygodniu, słonko Nas rozpieszczało, zaledwie przez dwa ? dni :P
Przyszła paczuszka ze ślicznościami wieloma na Mikołajkowe Spotkanie Blogerek w Katowicach, które już w tą sobotę, nie mogę się doczekać, aby spotkać dziewczyny, z wieloma z nich znamy się już od dawna na żywo :)
No i nie byłabym sobą, gdyby nie wykonać choć jednej sesji zdjęciowej w tygodniu, czasami jest ich zdecydowanie więcej, ale efekty zawsze możecie pooglądać na blogu.
Dajcie znać czy takie wpisy Wam się podobają :D
Pozdrawiam Ewelina.
Po raz pierwszy na moim blogu postanowiłam "zrobić", a raczej pokazać mój tydzień w zdjęciach, a raczej mobile mix, czyli zdjęcia z telefonu.
Na wielu blogach od wielu tygodni takie wpisy czytuję z zaciekawieniem, choć może i za dużo się nie udzielam :)
Mam nadzieję, że coś takiego zagości u mnie na dłużej.
No to zaczynamy :)
Może miniony tydzień nie był jakoś szczególnie wyjątkowy, ale chyba Was nie zanudzę jakoś szczególnie.
Nie powiem, że minione dni były dla mnie łaskawe, po 7 latach niechodzenia po lekarzach ta dobra passa minęła, od tygodnia boli mnie prawa nerka, domowe sposoby i leki bez recepty nie pomogły, trzeba było udać się na wizytę, aby zakończyć ten okropny ból. Takie więc ten tydzień zaczynam od faszerowania się antybiotykiem i nie tylko.
Dalej już może będzie ciekawie :D
Jak widać łobuziaki moje na zdjęciach też się znalazły, pomagają mamie w gotowaniu obiadku, raczej starają się pomagać :D
Oczywiście tydzień bez blogera i kawki to nie tydzień, a nawet nie dzień, zaglądam regularnie na obserwowane blogi, na tyle na ile pozwala mi czas :)
W minionym tygodniu, słonko Nas rozpieszczało, zaledwie przez dwa ? dni :P
Przyszła paczuszka ze ślicznościami wieloma na Mikołajkowe Spotkanie Blogerek w Katowicach, które już w tą sobotę, nie mogę się doczekać, aby spotkać dziewczyny, z wieloma z nich znamy się już od dawna na żywo :)
No i nie byłabym sobą, gdyby nie wykonać choć jednej sesji zdjęciowej w tygodniu, czasami jest ich zdecydowanie więcej, ale efekty zawsze możecie pooglądać na blogu.
Dajcie znać czy takie wpisy Wam się podobają :D
Pozdrawiam Ewelina.
Do zobaczenia w sobotę :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńmoże i ja wprowadze taie zdjeciowe tygodnie fajne to jest podoba mis ie :) zdrowia życzę!!!
OdpowiedzUsuńThanks for the greet post, I love reading it!
OdpowiedzUsuńjeux de reflexion