Witam, znowu mam małe opóźnienie z tym postem, miał się ukazać wczoraj, niestety choroba mnie zmogła i nie dałam rady wczoraj siedzieć przy komputerze.
Miniony tydzień był pełen sesji zdjęciowych, niestety sporej części jeszcze Wam nie mogę pokazać ponieważ pójdą do publikacji.
1. Kolejny tydzień diety tym razem 3 za mną i 6,5kg na minusie, centymetrów też sporo, ale ile to dokładnie nie wiem bo się nie mierzyłam zaraz na samym początku, zresztą centymetra brakowało hahaha, a teraz już widać cyferki :) To dopiero początek drogi, jeszcze przede mną około 20kg do zrzucenia, sporo bo sporo ale dam radę :)
2. Przyszła do mnie paczuszka Ambasadorki Pierre Rene a w niej jak mogłyście zobaczyć, wiele wspaniałości :)
3/4. W ubiegłym tygodniu przez kilka dni mieliśmy iście wiosenną pogodę, szkoda było jej nie wykorzystać do spacerów z moimi małymi pociechami, dziś niestety już załamanie pogody i pada deszczyk.
5/6. I jak już wspominałam, ubiegły tydzień obfitował w sesje zdjęciowe, część jest na blogu, a większą część muszę zachować jeszcze dla siebie :)
Pozdrawiam serdecznie i chyba pora wracać do łózka, na ile moje małe chłopczyki pozwolą :)
Miniony tydzień był pełen sesji zdjęciowych, niestety sporej części jeszcze Wam nie mogę pokazać ponieważ pójdą do publikacji.
2. Przyszła do mnie paczuszka Ambasadorki Pierre Rene a w niej jak mogłyście zobaczyć, wiele wspaniałości :)
3/4. W ubiegłym tygodniu przez kilka dni mieliśmy iście wiosenną pogodę, szkoda było jej nie wykorzystać do spacerów z moimi małymi pociechami, dziś niestety już załamanie pogody i pada deszczyk.
5/6. I jak już wspominałam, ubiegły tydzień obfitował w sesje zdjęciowe, część jest na blogu, a większą część muszę zachować jeszcze dla siebie :)
Pozdrawiam serdecznie i chyba pora wracać do łózka, na ile moje małe chłopczyki pozwolą :)
Gratuluję utratu wagi ! A u mnie jak stanela waga pod koniec stycznia tak stoi... Taki ze mnie leń.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę kilogramów mniej ;) Również muszę się wziąć za siebie, ale jak to bywa - łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić :P Buziaki :*
OdpowiedzUsuńLubię bardzo takie posty :) Widzę, ze sesja zaowocowała w piękny makijaż :))
OdpowiedzUsuńGratuluję udanej walki z kg. Masz dietę jakąś , ćwiczysz? I kuruj się . Nie chorować! Musisz malować a nie słaniać się z nóg ;) Mam nadzieję że odgoniłam chorobę :)
OdpowiedzUsuń