czwartek, 24 lipca 2014

Białe i beżowa kredki do oczu / MIYO / KIKO


Zapraszam Was na zbiorową recenzję kredek do oczu w kolorze białym i beżowym. Recenzja zbiorowa ponieważ nie widzę sensu pisać osobny post dla każdej kredki :)

Zaczynamy, na pierwszy ogień idzie biała kredka KIKO.
Biała miękka kredka do oczu, wykorzystuję ją głównie na linii wodnej oka, ale jak również na całą powiekę jako bazę pod cienie do powiek, jest miękka i bardzo dobrze się rozprowadza.
Na linii wodnej utrzymuje się dość dobrze, choć trwałość nie jest wielogodzinna, ale jak wiemy, w tej okolicy oka dość szybko jakiekolwiek kredki znikają. 
Na powiece utrzymuje się rewelacyjnie przez wiele godzin.
Temperowanie nie sprawia problemu nie łamie się nagminnie, przez co możemy ja zaliczyć do nawet wydajnych kredeczek, mocno napigmentowana, wystarczy jedna warstwa na linię wodną oka i efekt jest widoczny.
Bardzo żałuję że w PL kosmetyki Kiko są mało dostępne lub praktycznie niedostępne bo z chęcią wypróbowałabym również innych kolorów, ja posiadam kolor o numerze 101.

MIYO kredka do oczu Angel eyes eyeliner pen
Anielskie oko  
Wyjątkowa  kredka do powiek w kolorach nude i białym, idealna do stosowania w wodnej linii oka. Mocna pigmentacja gwarantuje długotrwały efekt.
Testowana okulistycznie.
Dostępna w dwóch kolorach

Poj. 1,14g



Czyli dwie taniutkie kredki do oczu w kolorze białym i beżowym.
Długo utrzymuje się w linii wodnej oka, nie znika w ciągu kilkunastu minut., pigmentacja kredek dość dobra nie trzeba aplikować kilku warstw aby kolor był widoczny. Osobiście mam lekki problem z temperowaniem ich łamią mi się dość często, ale jest to do zniesienia, gdyż podczas temperowania nie tracimy od razu połowy kredki jak to nie raz się dzieje podczas temperowania miękkich kredek.
Kolor beżowy świetnie nadaje się również do podkreślania łuku brwiowego lub okolic oczu, da nam efekt fajnego rozświetlenia spojrzenia, a nie rozbieli nas jak biały kolor.

Zdecydowanie mój faworyt kredkowy zwłaszcza w takiej cenie :)
Szczerze to nie lubię przepłacać za kredki do oczu i wydawać na nie więcej niż 10 złoty, ponieważ posiadam kilka droższych i wcale nie są dużo lepsze od tych tańszych, więc po co przepłacać :)
Kredki Miyo z powodzeniem mogę polecić :)
*pierwsza kredka KIKO, druga i trzecia MIYO.

Mam nadzieję, że recenzja okazała się dla Was przydatna :)
Pozdrawiam :)

5 komentarzy:

  1. Rzeczywiście kredki prezentują się ciekawie :) a gdzie je można kupić?

    buziaki
    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produkty MIYO na pewno w sieci Drogerie Polskie i osiedlowych drogeriach, a Kiko chyba tylko u zachodnich sąsiadów.. :(

      Usuń
  2. Jestem wielbicielką beżowych kredek, są uniwersalne i robią magie z oczami, chętnie przetestuje te z Miyo :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Podpisuję się pod Me Lady, kocham beżowe kredki, czasem pod łuk brwiowy a przede wszystkim na linię wodną.

    OdpowiedzUsuń
  4. aż dziwne, że nie mam żadnej białej kredki :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za odwiedziny i zostawienie śladu po sobie :)