wtorek, 20 stycznia 2015

HONEY BLOSSOM & SWEET APPLE


SWEET APPLE

Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: soczyste jabłko.
O zapachu
Wakacje pod gruszą nie muszą być nudne! Wprost przeciwnie, bo – jeśli tylko damy się uwieść sielskim przyjemnościom – odkryjemy w nich masę fantastycznych atrakcji, które (być może) przegonią w rankingu urlopy spędzane pod egzotycznymi palmami. O tym, że sielski wypoczynek ma w sobie „to coś” przekonują nas zapachowi czarodzieje z Yankee Candle, którzy specjalnie na zbliżający się sezon letni przygotowali niesamowicie owocową i bardzo „naszą” pokusę. W wosku Sweet Apple znajdziemy całą słodycz anielskiego sadu. Sok wyciśnięty z dojrzałych, własnoręcznie zerwanych z drzewa jabłek nie ma sobie równych. Jego smak orzeźwia i przywodzi na myśl wakacyjne wspomnienia, a uroczy, zamknięty w tej wyjątkowej tarteletce zapach – pobudza do działania, koi nerwy i nastraja pozytywną energią.

Moja opinia: Z początku myślałam, że zapach ten będzie kojarzył mi się ze świętami, zimą, całą tą świąteczną otoczką. Zdziwienie moje po odpaleniu wosku było jednak spore, to nie święta, to nie zima i ciepłe kapcie, a soczysty sad z pięknymi czerwonymi jabłkami. Zielone drzewa, z liśćmi pełnych rosy i rześkiego poranka... mogłabym tak dalej i dalej sobie pisać, szkoda że mamy zimę, ale już wiem, że ten wosk zakupię ponownie latem bo moje skojarzenia są takie z nim związane :)
Nie pachnie bardzo sztucznie, zapach jest delikatny nie wywołuje bólu głowy jak to czasami u mnie bywa ze zbyt mocnymi i intensywnymi zapachami.
Aż zatęskniłam za latem :)










HONEY BLOSSOM

Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: słodki miód, żywiczne drewno, piżm oraz frezja.

O zapachu

Honey Blossom – cudowna kompozycja zamknięta w niewielkim, naturalnym wosku – to nie tylko pomysł na to, jak sprawnie odświeżyć nastrój panujący we wnętrzu. Honey Blossom to najprawdziwsze, bardzo gustowne, odrobinę wyniosłe, damskie perfumy, których miejsce spoczywa na blacie eleganckiej, zabytkowej toaletki. Buduarowy aromat złożony jest z tak wyjątkowych, drogeryjnych nut jak ciężkie piżmo, słodki miód, świeże, pachnące żywicznym sokiem drewno i esencja wydobyta z serca tradycyjnej frezji. Całość tworzy bukiet wyjątkowo kobiecy i bliźniaczo podobny do luksusowych perfum!
Moja opinia:
Z opisu producenta zapach ten bardziej kojarzył mi się z ciężkimi drogimi perfumami, z elegancką kobietą, otuloną bardzo intensywnym wieczorowym zapachem, co niestety bardzo by mi nie przypadło do gustu, intensywne i mocne zapachy wywołują u mnie ból głowy. 
Na szczęście dla mnie honey blossom ma niewiele wspólnego, z mocnymi i ciężkimi perfumami.  Intensywność zapachu jest oczywiście ale na początku, zapach słabnie z każdą minutą palenia, aż  staje się on wyczuwalny, ale delikatny i nie drażniący. 
Na pierwszy plan wysuwa się słodki miodowy aromat połączony z zapachem świeżych kwiatów, a kwiatowe zapachy to coś co lubię :)

Oba powyższe zapachy trafiają jak najbardziej w mój gust, może nie należą do grupy tych zachwycających, ale niewiele od nich odbiegają :)
Zapachy Yankee Candle  zakupimy w sklepie http://www.goodies.pl/ 
A jak Wam przypadły do gustu ?
Pozdrawiam.


3 komentarze:

  1. Jeszcze nigdy nie miałam tych wosków ale często o nich czytam, więc może sie skuszę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę kupić kilka :D wszyscy o nich piszą, a ja nadal nie mam!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne zdjęcia, przyjemnie się ogląda :) Zdradz jak to robisz :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za odwiedziny i zostawienie śladu po sobie :)