wtorek, 30 sierpnia 2011

I po urlopie

Witam się po małym urlopie, który minął w miłej atmosferze, na wycieczkach małych i dużych, choć końcówka urlopu fatalna, ale o tym później.

Szkoda że wakacje już się kończą.
gość z Francji wyjechał, my wróciliśmy do domku.
W miedzyczasie chłopcy moi zostali ochrzczeni, mężul 
nadal z nami w domku, ale tylko do soboty.

Już wyjaśniam dlaczego urlop kończy się fatalnie, ponieważ dziś w nocy ukradli nam spod bloku samochód, ledwo co wróciliśmy, jedna noc w domku i bach auta już nie ma.
Mam nadzieję że sprawa szybko się wyjaśni.

Kilka zdjęć z tego co robiliśmy jak mnie nie było.






niebawem nowe noki, zapraszam.

10 komentarzy:

  1. to okropne z samochodem :(

    http://bajeczneopowisci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. współczuję :( Mam nadzieję, że policja stanie na wysokości zadania i znajdą złodzieja!

    Trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewesko, trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy samochodu :***
    Synale rosną jak na drożdżach! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki dziewczyny.
    Dopiero co w styczniu spłaciliśmy samochód, mieliśmy do 1,5 roku 60 tys poszło, bo na bank z ubezpieczalni jak coś dostaniemy zdecydowanie mniej.

    OdpowiedzUsuń
  5. No i mąż autem jeździł zagranicę w sobotę ma wyjechać i nie wiemy czym pojedzie chyba autobusem.

    OdpowiedzUsuń
  6. miejmy nadzieje ze sprawa z samochodem się wyjaśni.

    OdpowiedzUsuń
  7. oby policja złapała złodziei :/

    OdpowiedzUsuń
  8. trzymam kciuki aby sprawa szybko się wyjaśniła!!

    OdpowiedzUsuń
  9. przylaczam sie do trzymania kciukow - oby wszystko sie wyjasnilo!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za odwiedziny i zostawienie śladu po sobie :)