poniedziałek, 19 września 2011

Szkolenie w FAM (Kraków) - mała relacja.

Witam :)
W sobotę miałam okazję dzięki magazynowi Make-up Trendy uczestniczyć w szkoleniu makijażu w szkole FAM w Krakowie.
Szkolenie wspominam sympatycznie, dobrze zorganizowane.
Było raczej skierowane do osób, które zaczynają dopiero przygodę z makijażem,
choć nie powiem, zawsze można było czegoś nowego się dowiedzieć.
 Prowadziła je bardzo sympatyczna wizażystka firmy Inglot.


Wyposażenie sali jak najbardziej w porządku, jedynie na co można było narzekać to słabe oświetlenie w sali, nad lustrami są oczywiście lampy, ale jednak nie sprawdzaly się.
Jeśli chodzi o kosmetyki to szkoła moim zdaniem jest dobrze wyposażona, jest ich sporo i dobrej jakości.
 Można było przebierać w takich firmach jak:
Inglot
sporo kosmetyków było z firmy Make Up For Ever
Kryolan
Chanel

była jeszcze jedna marka, ale niestety nie pamiętam nazwy, były to profesjonalne kosmetyki, ale niedostępne w Polsce.



Pędzle głównie firmy Inglot.

Ogólnie nie żałuję że jechałam spory kawałek drogi do Krakowa, szkolenie fajne no i miałam okazję poznać na żywo pewną wizażankę, z którą jak do tej pory znałyśmy się jedynie wirtualnie:)
Gdybym miała jeszcze raz zdecydować się na to szkolenie mogę powiedzieć, że również bym się wybrała.
Z chęcią bym zapisała się do tej szkoły na jakiś kurs, ale odstrasza mnie odległość jaką musiałabym pokonywać praktycznie co weekend.
Jeszcze sama podróż do Krakowa nie jest jakoś strasznie długa ponieważ jedzie się 1,20 busem .
Ale z centrum jeszcze trzeba byłoby dojechać do szkoły co na pewno zajęło by nam kolejne 20-30 minut.

9 komentarzy:

  1. Chętnie poszłabym na takie szkolenie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie również miło było Cię poznać :)

    a kosmetyki pro, o których piszesz to numeric proof ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewelina wiedziałam, że będziesz pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też bym się chętnie na coś takiego wybrała ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja będę w niedziele na szkoleniu w Warszawie ,bo też zrobiłam prenumeratę tego pisma:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A czy spotkałaś się tam z podkładami m-u-s?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mieli tych podkładów z tego co pamiętam to na 100% były MUFE i Kryolan zresztą widać na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kryolan jest dosyć ciężki, przyznam, Mufe ma świetną kolorówkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tez bylam na tym kursie tylko w pazdzierniku jestem bardzo zadowolona tym bardziej ze wciągu 5 godz dużo sie nauczylam pomimo tego ze wcześniej nie miałam z tym styczności. Kosmetyki rzeczywiście są super, w listopadzie na kurs wybiera sie moja siostra :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za odwiedziny i zostawienie śladu po sobie :)