"Bogata paleta kolorów i jedwabista konsystencja tych cieni pozwalają na szlachetne wykończenie makijażu na powiekach. Idealne do makijażu dziennego, ale też do eleganckich propozycji wyjściowych. Świetnie sprawdzają się w przypadku makijaży fotograficznych. Zachwycają nie tylko bogactwem i nasyceniem barw, ale łatwością z jaką łączą się ze sobą"
Moja opinia
+ pigmentacja
+ nasycenie kolorów
+ gama kolorystyczna
+ można komponować własne paletki
+ ładne estetyczne opakowanie
+ własny grawer na paletce
- brak oznaczeń na wkładach
- dostępność
To moje kolejne cienie matowe firmy Glazel, używałam wcześniej matowych cieni tej firmy, ale to było dawno i pewnie jakieś ulepszenia zostały wprowadzone, pisałam jakiś czas temu również o cieniach sypkich w wieżyczce o których przeczytacie tutaj
Jakiś czas temu posiadałam również paletę cieni perłowych i matowych o których można poczytać tutaj , lecz nie gwarantuję że nie zmieniła się "receptura" tych cieni.
Pamiętam jak kilka lat temu zaczynałam "na poważnie" przygodę z wizażem, szukałam odpowiednich kosmetyków do pracy z klientkami, wiele razy natknęłam się na markę Glazel, ale jakoś nie miałam do nich przekonania, strasznie mało było na ich temat w internecie. Teraz to zupełnie coś innego, większość osób z branży rozpoznaje tą markę :)
Ale nie o tym teraz, skupiam się na cieniach :P
Bardzo lubię cienie matowe i głównie to na nich pracuję, cieszę się , że mam możliwość poznania matów bliżej. Pierwsze co robi od razu na mnie miłe zaskoczenie to pigmentacja, nasycenie kolorów.
Bardzo dobrze mi się pracuje tymi cieniami, osypują się lekko, dobrze się rozcierają, zwłaszcza na bazie pod cienie do powiek.
Opakowanie estetyczne w formie ładnej palety z połyskiem, w środku lusterko. Duży plus dla firmy za indywidualny grawer na opakowaniu :) Mnie się bardzo podoba taki sposób podpisywania palet :)
Kosmetyki Glazel zakupicie na stronie http://glazel.pl/static/pol/
Makijaż krok po kroku z użyciem w/w paletki GLAZEL można zobaczyć w aktualnym numerze magazynu e-makeupownia.pl na stronie 48 - 49. A jeśli jesteście ciekawe innych odcieni, również zapraszam do przejrzenia magazynu, kilka makijaży zostało wykonane cieniami Glazel i nie tylko.
Warto się przyjrzeć tym kosmetykom :)
Cienie z Glazel są piękne i niezawodne, uwielbiam na nich pracować :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam lubić :)
Usuńmarza mi sie te cienie..:)
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają :)
UsuńNie miałam okazji testować tych cieni, a też lubię maty. Czyżbym miała niedługo zdradzić Inglota? :D
OdpowiedzUsuńCzy od razu zdradzić to tego nie wiem, ale pewnie byście się polubili :)
UsuńPaleta bardzo w moim guście ale nie znam jej :)
OdpowiedzUsuńWarto poznać moim zdaniem :)
Usuń..straszliwie pylą, niestety.
OdpowiedzUsuńNawet tego nie zauważyłam, więc chyba dla mnie nie pylą jakoś bardzo, porównując je do MAP mogę napisać że trochę pylą :)
UsuńPylą podobnie jak i Inglot.
Usuń:)
OdpowiedzUsuńEwes, to ich nowe maty? Te z oznaczeniem H bodajże?
OdpowiedzUsuńAga nie mam pojęcia ponieważ nie mam oznakowanych numerów cieni, te fiolety może i by pasowały pod kolorki z oznaczeniem H, na bank nie wszystkie z tej paletki.
Usuńkurczę,dziwne że nie oznaczyli ;/ bez sensu
Usuń